Przed erą lasera
Zanim pojawiła się najbardziej efektywna dotychczas metoda usuwania tatuaży, barwnika wprowadzonego pod skórę próbowano pozbyć się za pomocą metod mechanicznych. Do jednej z nich należało usuwanie chirurgiczne. Tatuaży pozbywano się poprzez wieloetapowe, długotrwałe wycinanie, kawałek po kawałku, kolejnych warstw skóry. Oczywiście w znieczuleniu miejscowym. Metoda ta sprawdzała się jeszcze w przypadku niewielkich tatuaży, jednak pozbywanie się w taki sposób tych większych wiązało się pozostawieniem na skórze rozległych blizn. Podobnie działo się w przypadku stosowania do usuwania tatuaży dermabrazji. Należy ona również do metod mechanicznych, które wiązały się nie tylko z brakiem gwarancji w pełni zadowalającego rezultatu, ale też pozostawieniem po sobie nieestetycznych śladów w postaci wspomnianych już blizn. Zabieg dermabrazji polega na ścieraniu warstw skóry za pomocą wirujących szczoteczek lub diamentowych głowic, które w przypadku próby usuwania tatuaży mają ograniczony zakres działania, ponieważ barwnik znajduje się w położonych znacznie głębiej warstwach skóry.
W erze lasera
Dlatego tak ceniona stała się najskuteczniejsza do tej pory metoda usuwania tatuaży – za pomocą lasera – która jest bezpieczna i mało inwazyjna. Obecnie przynoszącymi najlepsze efekty są lasery picosekundowe. Niestety, jeszcze niewiele gabinetów dermatologii estetycznej ma je w swojej ofercie. Najnowszy laser tej generacji – PICOPLUS – dostępny jest w jednym z najbadziej prestiżowych warszawskich centrów dermatologii estetycznej i medycyny anti-aging Viva-Derm. Wykorzystuje on technologię łączenia wiązki laserowej i fali akustycznej w pico i nano sekundach.
To platforma o wielu długościach fal i bardzo szerokim zakresie działania, co przekłada się w bezpośredni sposób na skrócenie czasu zabiegu, podnosi jego komfort, zmniejsza okres terapii i gwarantuje bezpieczeństwo. Efekt widoczny jest już po jednym zabiegu, a laser z powodzeniem rozbija różne rodzaje i kolor barwnika, w tym również najtrudniejsze do usunięcia tusze o barwie zielonej, żółtej.
Laser PICOPLUS rozbija tusz w bardzo drobny pył. Wcześniejsze lasery pozwalały jedynie na uzyskanie granulek –zauważa dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska właścicielka Centrum Viva-Derm, dermatolog z bardzo dużym doświadczeniem w pracy z laserami. Zabiegi te są niezwykle skuteczne i bezpieczne – dodaje dr Walkiewicz-Cyrańska.
Warto pamiętać, że usuwanie tatuażu to w pewnym sensie również usuwanie makijażu permanentnego i tu również dobrze sprawdzi się PICOPLUS.
Jednak PICOPLUS to coś więcej, to doskonały laser do rewitalizacji, przebudowy skóry usuwania blizn i przebarwień hormonalnych. Doskonale sprawdzi się właśnie teraz, po bardzo słonecznym lecie. Już po jednym zabiegu widać znaczącą poprawę jakości skóry oraz widoczne zmniejszenie przebarwień.
Terapia laserem PICOPLUS daje spektakularne efekty i należy do zabiegów niezwykle ekskluzywnych, dostępnych jedynie w kilku klinikach w Europie.